-
Kto to?
- pyta zdezorientowany Fede.
-
To do mnie!
Otwieram
drzwi. Jorge stoi oparty o jedną z gankowych kolumn. Ręce ma
schowane za siebie, a na twarzy maluje się tajemniczy uśmiech.
-
Cześć, co tam?
- pytam podejrzliwie.
Chłopak nadal się uśmiecha, wyciągając rękę w moim kierunku.
Kładę na niej lekko drżącą dłoń. Przyciąga
mnie zgrabnie
do siebie.
-
Zamknij oczy
– prosi miękkim głosem. Patrzę niepewnie,
ale robię, to co chce. Szatyn
zasłania mi oczy dłonią. Czuję na ustach, jego ciepły oddech.
Kładzie
subtelnie swe usta na moich i lekko je muska. Chwyta
moją drugą dłoń i otwiera ją. Nie mija sekunda i czuję na niej,
coś chłodnego i kwadratowego.
-
Już możesz otworzyć.
Otwieram.
Na mojej dłoni spoczywa szklany kwadracik wielkości brzoskwini. W
środku swobodnie pływają
małe gwiazdeczki.
-
Potrząśnij.
Robię
to, a ciecz, w której się znajdują przybiera kolor nocnego nieba.
Gwiazdeczki natychmiast opadają na dno, by zaraz uformować się w
jedną, wielką gwiazdkę. Uśmiecham się szeroko. Nic
nie mówię, bo brak mi słów.
-
Podoba Ci się?
-
Piękne. Dziękuję
– obejmuję go w pasie i mocno się wtulam.
-
Kiedy zobaczyłem to dzisiaj rano w sklepie, od razu pomyślałem o
Tobie. Przypomniał mi się widok Ciebie, leżącej na plaży i
wpatrującej się w niebo.
Kupił
to dzisiaj rano – a więc nie był taki zły. Jeśli myślał o
mnie, to miał zamiar się odezwać! Raduję
się w myślach.
-
To naprawdę
przeurocze.. nie
wiem co powiedzieć –
bąkam
zakłopotana.
-
Nic nie musisz mówić. Chciałem Ci tylko sprawić przyjemność.
Jeśli Ci się podoba, to..
-
Bardzo. Naprawdę.. to jest.. niezwykłe...
-
Więc cel osiągnięty
– posyła mi szczery uśmiech – Czy
teraz możemy umówić się, jak dwójka dorosłych ludzi, na
normalną randkę?
O
rany. Chłopak
całkowicie mnie tym zaskakuje. Zatyka
mnie na moment.
-
Z przyjemnością –
odpowiadam wreszcie,
uradowana.
-
W takim razie, czy pasuje Ci jutro wieczorem?
-
Oczywiście.
-
Będę
po Ciebie o 19, może być?
-
Tak.
-
Zatem do jutra, Piękna
– Szatyn czule całuje mnie w policzek.
-
Do jutra.
Jorge
muska delikatnie palcem mój nos, puszczając przy tym słodko oczko.
Odprowadzam chłopaka
wzrokiem do bramy i macham mu z daleka, na pożegnanie. Opieram
się o drzwi frontowe i dopiero teraz dochodzi
do mnie, że mam nogi
jak z waty. Wchodzę do
środka, a domownicy witają mnie pytającymi spojrzeniami.
-
Kto to był? Coś
Ty taka ucieszona? Co masz w ręce? -
zasypuje mnie pytaniami
zaintrygowany Federico.
-
Jorge. Spójrz, co dostałam!
Podaję
bratu prezent i siadam na swoim miejscu, między nimi.
-
Wow! Jakie fajne!
-
No – wtrąca
Tommy. Fedy bawi się nieustannie, jak zafascynowane dziecko.
Zabieram gwiazdki i udaję się do pokoju. Hm,
gdzie sobie to położę. Muszę znaleźć jakieś specjalne miejsce.
Zastanawiam się
chwilę, aż w końcu kładę
kwadracik na szklanej
półeczce, koło ramki
ze zdjęciem, na którym jestem z tatą, mamą i Federico. Przyglądam
się jeszcze przez
krótki czas, po czym
postanawiam napisać sms'a do Jorge.
Do:
Jorge
„Hej
:) Dziękuję
Ci jeszcze raz za przeuroczy prezent. Teraz już zawsze będzie
kojarzył mi się z Tobą i z naszym drugim, przypadkowym spotkaniem.
Gwiazdeczki leżą
sobie dumnie, na miejscu bardzo mi ważnym :) Są prześliczne! Cmok
:*”
Rzucam
telefon na biurko i idę wziąć prysznic. Ciepłe strumienie wody,
oplatają moje całe ciało, dając ulgę. Kiedy
kończę kąpiel, na ekranie iphone'a czeka już odpowiedź.
Od:
Jorge
„Hej
:) Miło było Cię
zobaczyć, chociaż na chwilkę. Cieszę
się, że sprawiłem Ci przyjemność tą niespodzianką. Cudownie
jest wiedzieć, że gwiazdeczki, a tym samym i część mnie, mamy u
Ciebie szczególne
miejsce :D Co robisz?”
Oczy
błyszczą mi z radości. Dawno
nie byłam w takim stanie. Ekscytacja towarzysząca pisaniu z nowym
obiektem zauroczenia – nie zdawałam sobie sprawy, że tak bardzo
za tym tęskniłam, aż do teraz.
Wykładam się na
łóżku.
Do:
Jorge
„Bardzo
wyjątkowe miejsce ;) Właśnie położyłam się do łóżka. Za
dużo emocji na dzisiaj, chyba idę spać :D”
Wchodzę
pod kołdrę. Zdecydowanie
za dużo emocji. Ważne, że dzień zakończył się tymi
pozytywnymi.
Od:
Jorge
„Mam
nadzieję, że dostarczyłem tylko tych dobrych - co złego, to nie
ja! ;) Spij słodko, Piękna. Wyśpij się, bo jutro czeka Cię
wieczór z uroczym Romantykiem :D Buziam :*”
Cieszę
się sama do siebie. Nie potrafię
tego nie robić. Pisząc, jest nadal mocno czarujący.
Do:
Jorge
„Jeśli,
masz dostarczać mi takich emocji częściej, to nie pozostaje mi nic
innego, jak tylko się cieszyć :) Czekam na niego z
niecierpliwością! Dobranoc, Romantyku :*”
Odkładam
telefon na szafkę nocną. Gaszę
światło i wtulam się w poduszkę. Z
uśmiechem na ustach, zasypiam.
zajmuje + pierwsza yeah !!!!!!111
OdpowiedzUsuńBoziu przepraszam,że tak późno wracam do ciebie ale jestem po za miastem i nie mam dostępu do internetu kiedy tylko go wyprosiłam od razu wpadam do ciebie.
UsuńCóż prezent od Leona jest CUDNY *-* to takie sweet
a te sms'y Awwwwww :*
Rozdział powalający, wspaniały, świetny , fenomenalny!!!
no cóż dziś strasznie krótko za co przepraszam z całego serducha obiecuję poprawę !! do następnego
Paula
Cudo
OdpowiedzUsuńOMG nie spodziewałam się.Co to za nocne pogaduchy?Ja się ciesze z tego wieczoru.Co się na nim wydarzy?Wiesz tylko ty i twój uroczy mózg :D Rozdział jak zwykle super-mega odlotowy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z nad morza gdzie mieszkam i wysyłam buziaki xoxo
Cysia
PS.Jak chcecie to wpadajcie!Serdecznie zapraszam!
http://leonettahistoryjka.blogspot.com/
Omg to jest świetne. Super i doskonale. Jorge zaprosil ja na randkę. To cudowne. Na pewni będzie super. Moze jakas mala hot scena ? Hihi czekam na nn <33 zapraszam do mnie na 6 rozdział 🙈
OdpowiedzUsuńCudowny ^^
OdpowiedzUsuńAle Jorge słodki <33
Kochana, wybacz, ale zajmę sobie miejsce ♥
OdpowiedzUsuńNa tą chwile, nie jestem w stanie, nic napisać :(
Nie ma sprawy Kochaniutka moja❤️
UsuńWitaj kochana,
UsuńPrzepraszam, że tyle czasu, zajęło mi wrócenie do tego cudeńka. Ostatnio się działo... To niewiarygodne jak przez jedną, głupią osobę, tracisz chęci do pisania. Ugh. użalam się nad sobą, a miałam pisać komentarz :D
Za tą opinię, również Cię przepraszam. Nie będzie taką, na jaką zasługujesz.
Moja droga, to niesowite jak może poczuć się człowiek, po przeczytaniu rozdziału w Twoim wykonaniu. Dziękuje Ci za napisanie, czegoś tak olśniewającego. Dzięki Tobie, mój humor się poprawił. Bo jak można nie czuć się szczęśliwym, czytając o takiej, czarującej dwójce.
Przyszedł Jorge, oczywiście nie z pustymi rękami. Przynajmniej jakaś rekompensata, za jego wyjście bez słowa i brak odzewu, hyhy xD Oczywiście sobie żartuje. Ten prezent... To było takie słodkie. Niby to żadne klejnoty, perły czy złoto. Prezent prosto z serca, symbolizujący coś ważnego dla nich obojga, ma o wiele większą wartość. Monika położyła podarek w specjalnym miejscu, bo Jorge zdążył zająć wyjątkowe miejsce w jej sercu.
Jorge i Monika idą na randkę. Jestem pewna, że chłopak się postara i zorganizuje wyjątkowy wieczór, który Monika zapamięta, do końca życia. Pierwsza randka, musi być niesamowita :) Jorge to romantyk, więc na pewno szykuje się noc, pełna wrażeń.
Piękny rozdział ♥
Czekam na kolejną perełkę :*
Weny życzę skarbie :D
Całuje,
Rachel ;*
Dziękuję kochaniutka moja! :* jak zwykle Twój komentarz = złotko♥
UsuńZajmuje ^^
OdpowiedzUsuńJuz kiedyś czytałam twojego bloga ale sobie go nie zapisałam i zatrzymałam się na 4 xD Ale przeczytałam wszystko i jest wspaniały. Myślałam że będzie jeszcze jeden rozdział z tą randka a tu okazuje się ze koniec xD Świetny rozdział ^^ Ohh.. Randka będzie i będzie zabawa boże jaka ekstytacja :P Wspaniały blog ^^ Czekam na kolejny i weny myszko ;*
UsuńRosee ;3
Cieszy mnie, że Ci się podoba! :) całuję Kochana! xoxo ❤️
UsuńCześć, Kochana.
OdpowiedzUsuńStrasznie Cię przepraszam, że nie skomentowałam poprzednich rozdziałów. Wiedz, że czytałam i wszystko mi się bardzo podobało. Wrócę tutaj niedługo i pozostawię komentarz, z którego mam nadzieję będziesz zadowolona. Trzymaj się, do zobaczenia. ♥
Czekam❤️
Usuń