- Mam dla Ciebie
niespodziankę, chodź – wyciąga po mnie dłoń. Znowu zakrywa
mi oczy. Idziemy gdzieś po trawiastym podłożu – nie jest Ci
zimno?
- Nie.
Zatrzymujemy
się. Odsłania mi oczy. Stoimy przed dużym teleskopem. Odwracam
się do chłopaka i rozszerzam oczy ze zdumienia.
- Poobserwujemy sobie
gwiazdy. Cieszysz się?